doświadczam trudu posłuszeństwa....zmagam się z decyzjami Przełożonych.....ufam, że tak jest lepiej, choć niekoniecznie łatwiej....niech będzie jednak tak jak chce Pan Jezus przez moich Przełożonych
pojechałam na spotkanie.....było sporo konsekrowanych świeckich - młodszych i starszych....taka refleksja mi się nasunęła- Bogu niech będą dzięki za dar mojego powołania.....Bogu niech będą dzięki za dar mojej wspólnoty, za Ojca Założyciela, za nasz charyzmat,i duchowość.....nie zamieniłaby mojego miejsca na żadne inne.........Bogu niech będą dzięki.........a po drugie....zachwyca mnie bogactwo [...]