Uncategorized

Miara - refleksja z wczorajszego dnia

dodane 07:14

Drugiego człowieka i jego postępowanie zawsze oceniam podług siebie: swoich słabości, ale i swoich zalet. Zwłaszcza, gdy dokładnie nie wiem, co robi i co myśli druga osoba, jest ogromna łatwość w przypisaniu jej tego, co sama bym w danym momencie robiła (lub co robię) i co bym pomyślała (lub co myślę).

Człowiek leniwy nie będzie wierzył w pracowite spędzanie czasu tego, kto dużo pracuje. Nie będzie też tego doceniał.

Człowiek towarzyski i otwarty nie uwierzy w samotne popołudnia i wieczory, i będzie domniemywał rozmaite rozrywki i radosne spędzanie czasu w licznym gronie.

Człowiek zazdrosny nie uwierzy w brak zazdrości u drugiego człowieka; co więcej, będzie starał się tę zazdrość wzbudzić i poczuje rozczarowanie, gdy ona się nie pojawi.

Ten, kto nie ma oporów przed kłamaniem lub przed drobnymi niedomówieniami, przeinaczeniami faktów, nie uwierzy w prawdomówność drugiego człowieka.

Temu, kto kocha posiadać i gromadzić, trudno będzie przyjąć wielkoduszną hojność drugiego człowieka, uwierzyć w jego bezinteresowność i to, że nie stara się on kogoś kupić.

A to tylko jeden z aspektów mojego patrzenia na drugiego człowieka. Bogactwo postrzegania "Innego" jest tak wielkie, że naprawdę trzeba być bardzo uważnym na poruszenia serca i umysłu (tzn. uczuć i myśli), by nauczyć się właściwie oceniać i przykładać odpowiednią miarę. Szkoda tylko, że nauka ta okupiona jest cudzym cierpieniem. Bo nic bardziej nie boli, niż nieprawdziwy osąd.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 24.04.2024

Ostatnio dodane