sumienie jest (jeszcze) żywe

dodane 10:32

Zaniedbywanie obowiązków jest liche, a tak często wybierane. Zdaję sobie jednak sprawę z grzechu, ze słabości – co znaczy, że moje sumienie jest żywe. Widzę problem- chcę go rozwiązać, znaleźć wyjście. ‘Ładnie’ ten problem pasuje do tekstu gdzie Bóg wyraźnie mówi: ‘kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo’. Bóg każdego kolejnego dnia kładzie przed nami jedno i drugie i mówi: wybieraj! I my już od rana nawet w drobnych decyzjach wybieramy. Ten kto wybiera przekleństwo, współpracuje ze Złym. A trzeba nam całkowicie odrzucić zło. Wybieram często ‘mniejsze zło’, które przecież- ściśle mówiąc- nie istnieje. Nie jest w porządku usprawiedliwianie niewłaściwych postaw przebłyskami dobroci, tłumaczeniem, że dane zło czyni się dla jakiegoś pożytku- większego dobra. Tak jak nie istnieje ‘mniejsze zło’, tak samo nie istnieje ‘większe dobro’. Zło jest złem, a dobro- dobrem.

Myśl jaka teraz się nasuwa- zawiły tekst odbiegający od naszej codzienności, ‘bo to trudne’. Powiem więcej- bardzo trudne. Szczególnie, kiedy nasza droga do Boga nie jest klarowna. Ale mamy Pana, do którego-tak jak psalmista- możemy się zwracać: ‘Panie, do Ciebie się uciekam’.

Prorok Daniel nie bez przyczyny nazwany jest ‘szukającym’. Ma wielkie marzenia, pragnienia, które – spełniają się. Daniel to burżuj. Wydawać by się mogło, że jego życie jest zatem lekkie i przyjemne (ma wszystko czego potrzebuje). Jest jednak trochę inaczej, bo on też musiał podejmować niełatwe decyzje, by pozostać wiernym Bogu. I my tej wierności dochowajmy i przyznawajmy się do Jezusa.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj ponownie wybrałam to co marne. Wyrzuty już się pojawiły i zdaje się, że towarzyszyć mi będą jeszcze przez jakiś  (dłuższy) czas. Jezus mówi w Słowie, które dane jest na dzisiejszy dzień, że ja też świadczę o Nim. Nasuwa mi się pytanie: jak świadczę, skoro wybieram brak wierności, który widzą ci, którym potrzebne jest świadectwo o Nim? I odpowiedź prosta: byle jak świadczę. Dobrze, że usłyszałam dziś TO Słowo.

O. Marek OMI- mój kierownik duchowy, który będzie teraz służył na drugim końcu Polski (z pokora, ale jednocześnie łzami w oczach i lękiem to przyjmuję), dał znać że jeszcze się spotkamy w moich stronach w Uroczystość Bożego Ciała. Prawdopodobnie pojedziemy do Kodnia, by z wdzięcznością pokłonić się Królowej Podlasia. Wiadomość ta bez dyskusji- napełnia radością.

Pax

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 17.05.2024

Ostatnio dodane