Dziś inny fragment z lektury wakacyjnej, który jakoś koresponduje z poprzednim wpisem. Z książki-wspomnień o ks. Tischnerze.

prof. Krzysztof Michalski

Pamiętam, że jak leżał, już umierając, dostał list od jakiegoś księdza, który napisał do niego, że jest antychrystem, diabłem, zdrajcą, jakieś tam inne rzeczy napisał. Cała Polska wiedziała, że on umrze niedługo. I ten ksiądz takie rzeczy... Ta nienawiść musiała być bardzo silna i ona zdarzała się, niestety, nie tylko wśród świeckich, ale i wśród księży, którzy przecież mogliby wiedzieć lepiej, jak się w takiej sytuacji zachować.

prof. Tadeusz Gadacz

Te przykre listy docierały do niego nawet w ostatnim momencie. Sam widziałem taki list, bardzo przykry, gdzie ktoś napisał, że (a wiemy, że ks. Tischner umierał na raka krtani) każdy cierpi na to, czym grzeszy. Są ludzie, którym wystarczą takie bardzo proste, spiskowe teorie, wyjaśniające świat. On nie pasował do tego świata spiskowych teorii, do takiego świata poukładanego, biało-czarnego, pozbawionego niuansów.

------------------------

Poroniłaś? No tak, wcześniej musiałaś... i tu cała lista.