Wezwanie do nawrócenia.

dodane 20:22

Podobny obraz

 

Słowa Ewangelii ukazują nam Jana Chrzciciela, który nie tylko kreśli przed nami wizję nieba, ale żyje takim niebem. Mało tego. On takiego nieba pragnie dla każdego człowieka jemu współczesnego. Jan Chrzciciel "nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny". Żył na Pustyni Judzkiej pośród zwierząt, także tych drapieżnych; żył pośród ludzi, dla których przepisy prawne oraz zasady ich przestrzegania i kultywowania były święte, czasem świętsze niż sam Bóg, od którego one pochodzą. Jan nie gardził tymi ludźmi, ale ich po bratersku upominał i wzywał do zmiany postępowania.

Jan głosił, że bliskie jest Królestwo Niebieskie. Schodzili się do niego ludzie z Jerozolimy, całej Judei i z całej okolicy nad Jordanem. Jan wzywał ich do nawracania się, aby mogli wejść do Królestwa Bożego. Potrafił on rozpoznać "plemię żmijowe" - faryzeuszy i saduceuszy. Potrafił rozpoznać współczesnych wilków i pantery, lwy i niedźwiedzice, kobry i żmije.... nierzadko przebranych za baranki, koźlęta, cielęta, krowy.

Jan Chrzciciel wzywa do przemiany serca, do życia w zgodzie i w miłości, do bycia wrażliwym na Boga i wzajemnie na siebie samych; wzywa do przyjęcia Boga do swego serca i postawienia Go na pierwszym miejscu w swoim życiu; do uznania Go za swojego Pana i Zbawiciela. Chrzest, którego udziela w rzece Jordan, ma być tego początkiem. Jan wręcz nakazuje, aby ten chrzest przyniósł godny owoc nawrócenia. Za Janem bowiem idzie Ten, który jest mocniejszy od niego i będzie chrzcił ogniem, i Duchem Świętym. Nie wystarczy powoływać się na Abrahama jako ojca wszystkich ludzi. Trzeba jeszcze przyjąć Ducha Świętego i oczyścić się w ogniu miłości Bożej. A wtedy Pan osobiście dogląda pszeniczny urodzaj w swoim spichlerzu - niebie.

Być zbawionym i mieć życie wieczne znaczy tyle co przebywać w niebie u tronu Boga Ojca. Czy chcesz być zbawiony i mieć życie wieczne? Czy obraz nieba nakreślony w dzisiejszych czytaniach liturgicznych zafascynuje cię na tyle, że podejmiesz wezwanie Jana Chrzciciela do nawrócenia? Być może zapytasz: dlaczego ja? Być może zapytasz: jak to zrobić? Być może powiesz, że co roku to samo wezwanie i ciągle od nowa trzeba je podejmować… Być może zamartwiasz się o swoich bliskich i dalszych krewnych, przyjaciół, znajomych, czy oni też powinni podjąć takie wezwanie. Być może ciągle oglądasz się na innych, bo wszyscy tak robią, to znaczy żyją dobrami tego świata, mając nadzieję, że i tak będą w niebie... albo uważają dobra tego świata za niebo.... Być może myślisz, że co tam z jednego nawróconego, skoro Bóg stworzył tylu ludzi. Być może myślisz, że jesteś tak słaby i kruchy, że nie dasz rady sam przyjąć tego wezwania, sam go zrealizować... A może uważasz się za kogoś silnego i tak ważnego, że co ci tam jakieś niebo....

Tymczasem właśnie dziś, właśnie do Ciebie i do mnie Bóg kieruje poprzez słowa Jana Chrzciciela wezwanie brzmiące echem z Pustyni Judzkiej: „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 16.04.2024

Ostatnio dodane

Kategorie