Globalny konflikt?
dodane 2022-02-28 14:28
Niepokojąca postawa Rosji.
Cóż, chyba się dzieje. Najpierw Rosja zaatakowała Ukrainę w tłusty czwartek, w niedzielę przed Wielkim Postem podniosła swoje siły nuklearne do stanu podwyższonej gotowości, w poniedziałek, czyli dzisiaj rozkaz prezydenta Putina został wykonany, jutro czyli w ostatki (ostatnie dni pokoju na świecie i ogólnego dobrobytu) wykona ostrzegawcze uderzenie jądrowe na Ukrainę lub/i Stany Zjednoczone, i Unię Europejską, a w środę popielcową cały świat się spopieli, czyli świat zacznie pokutować, świat posypie głowę popiołem. Już nie na czterdzieści dni, ale może nawet na czterysta lat. Zgodnie z przepowiedniami z Akita zagładzie ma ulec jedna trzecia świata. Za parę dni zobaczymy czy Europa, duża część Azji i Ameryka Północna ulegnie zagładzie, czy jednak tylko Rosja blefowała. Jeśli jednak rosyjskie media przygotowują społeczeństwo rosyjskie na zagładę to znaczy, że Rosja szykuje się do globalnej wojny jądrowej. Mnie to osobiście nie przeraża, czy odparuję wskutek wybuchu, czy będę umierał w mękach wskutek choroby popromiennej. Jak człowiek jest zabijany codziennie to w końcu na śmierć się uodporni. W końcu wszyscy zmartwychwstaniemy, czyż nie tak. A unicestwione narody przecież nie odejdą w nicość, tylko będą trwały przed Bogiem lub cierpiały w piekle. Zatem strachu nie ma, śmierć przecież każdego w końcu spotka. A czy będzie to w sposób gwałtowny, wskutek działań wojennych czy łagodnie, w sposób naturalny to jaka jest różnica? Pracowałem w hospicjum i napatrzyłem się na śmierć wielu osób. Powolne umieranie w otoczeniu rodziny też jest straszne i tajemnicze zarazem. Straszne, jeśli nie towarzyszy umieraniu wiara. Ale jeśli ma się wiarę to żadna wojna jest nie straszna. Bóg jest większy niż wszelka wojna. Więc to co mogę to mogę przygotować się na rychłą śmierć poprzez stan łaski uświęcającej i odpust zupełny. Jeśli odejdę, to ominie mnie ogień czyśćcowy, który jest straszniejszy niż każda śmierć.