Głupota rządów.
dodane 2020-02-06 13:06
Jeszcze o zapowiadanych karach w Medjugorje.
Jak sobie myślały rządy w 2017 roku? Ano nakupimy żywności, zrobimy zapasy, ostrzeżemy obywateli przed możliwością jakiegoś kataklizmu i jakoś to będzie. Problem w tym, że ,,jakoś" w tym wypadku nie będzie. Nie można się zabezpieczyć przed nadchodzącymi karami, gdyż wtedy będą zawieszone prawa przyrody i np. wszelkie zapasy żywności i wody mogą ulec zepsuciu i nie nadawać się do spożycia co będzie jednak efektem nadprzyrodzonym a nie efektem na skutek złego przechowywania. Jedynym sposobem na uniknięcie kataklizmu przez dane państwo jest głębokie nawrócenie się całego społeczeństwa do Boga. Jednak na to nie ma co liczyć, patrząc nawet na polskie społeczeństwo. Zatem kataklizm cywilizacji jest nieunikniony a wszelkie próby załagodzenia skutków kar np. poprzez uznanie Chrystusa za Króla mogą pogorszyć sytuację, gdyż Bóg będzie się w takiej sytuacji domagał od takiego społeczeństwa rzeczywistego oddania się Jemu a nie pustych deklaracji. Jak to się mówi lepiej Bogu nie ślubować niźli ślubu nie dochować. Zatem to co może przygotować poszczególnych ludzi na zapowiadane kary to modlitwa i głębokie nawrócenie. Zresztą pobożni ludzie, a nawet święci podzielą los całego społeczeństwa, tak jak to było w przypadku proroka Jeremiasza, który opuścił Izrael i został zmuszony do udania się do Egiptu, tak jak to było ze św. Maksymilianem, który zginął w obozie koncentracyjnym, tak jak to było ze św. Edytą Stein i wieloma innymi świętymi i błogosławionymi. Tak więc to co może świat zrobić to podarować sobie chwilę zabawy przed swoim końcem, tak jak bawiła się Jerozolima przed atakiem Nabuchodonozora. A później to już tylko płacz i zgrzytanie zębów.
P.S. Taką miałem myśl po przeczytaniu proroctw Starego Testamentu, że po zapowiadanych karach w Medjugorje pozostanie na świecie jeden człowiek na tysiąc lub na dwa tysiące (od 3,5 do 7 mln). Jak zostanie 1800, może tysiąc więcej, Polaków to niech nieustannie Bogu dziękują ci co przeżyją, bo dzięki nim Polska się jeszcze odrodzi za jakiś czas.