Podczas pierwszej wizyty kilka miesięcy temu, podczas rozmowy podzieliłem się, że naszą drogę opisałem w "Dolinie Błogosławieństwa". Usłyszałem: "byłabym zainteresowana". Sprecyzowałem, że dla wielu to może być książka science fiction. Powiedziałem, że wyślę. Jednak nie wysłałem. Przedwczoraj na kolejną wizytę książkę zabrałem ze sobą. I gdy wyjąłem ją z segregatora, stało się coś czego słowa [...]