W akcji.

Wilczek z Wilczątkiem pojechali z dziadkami nad morze. Wilczkowi po przeżyciach z zeszłego roku należał się wcześniejszy odpoczynek, tym bardziej, że zakończył rok z całkiem dobrymi ocenami.

Tak więc od soboty tereny w okolicach Dźwirzyna nie są już tak spokojne i bezpieczne. Najlepszym tego dowodem była dzisiejsza przygoda.

Wilczątko otrzymało od dziadków 5 złotych aby samodzielnie nabyć droga kupna dwa plastikowe wiaderka niezbędne do prawidłowego przebiegu prac budowlano-plażowych. Maluch nie oponował, bo w "namiocie" sprzedawała młoda dziewczyna, a z dziewczynami to Wilczątko potrafi się dobrze dogadywać. Poszło więc dziarskim krokiem a wróciło jeszcze "dziarższym" niosąc w rączkach ni mniej ni więcej jak dwie DRAPACZKI DO GŁOWY.

Artykuły te pierwszej potrzeby zaprezentowało dumnie bratu.

"I co? Kupiłeś wiaderka?" - Zapytała Babcia po powrocie Wilczątka do pokoju.

"Nie." -  zaprzeczył zakupowiec - "Ale kupiłem te drapaczki!"

...

A jutro rano Wilczątko ma pójść po bułki....