Dopieszczeni?

dodane 17:49

Zaglaskani?

Jedziemy tramwajem. Co chwilę pani motornicza wychodzi z kabiny i tłumaczy nam, dlaczego jedziemy objazdem, gdzie jest przystanek zastępczy i uwaga, tam wysiadamy na jezdnię a kierowcy mogą nie wiedzieć że tam jest przystanek. Acha, no i mamy opóźnienie z tego powodu. 

- Jak w samolocie - komentuje ktoś. Prawie, bo nagłośnienie nie działa. Czujemy się zaopiekowani i dopieszczeni. Pani wychodzi jeszcze by zrobić miejsce panu o kulach, a dzieciątko proszę wsadzić do wózka. 

Dziwnym trafem nie zwraca uwagi pasażerom z maseczkami na brodzie.....

Zaczynamy czuć się lekko zdezorientowani. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do aż takiej troski. To samo MPK zostawia nas na zimnych przystankach bez żadnej informacji a wiadomość o zjeździe do zajezdni system podaje już po zamknięciu drzwi.

   Jesteśmy dopieszczeni czy zagłaskani? No w każdym razie dojechaliśmy do celu. W innych pojazdach było już " normalnie". 

Kategorie

Dopieszczeni?

dodane 17:49

Zaglaskani?

Jedziemy tramwajem. Co chwilę pani motornicza wychodzi z kabiny i tłumaczy nam, dlaczego jedziemy objazdem, gdzie jest przystanek zastępczy i uwaga, tam wysiadamy na jezdnię a kierowcy mogą nie wiedzieć że tam jest przystanek. Acha, no i mamy opóźnienie z tego powodu. 

- Jak w samolocie - komentuje ktoś. Prawie, bo nagłośnienie nie działa. Czujemy się zaopiekowani i dopieszczeni. Pani wychodzi jeszcze by zrobić miejsce panu o kulach, a dzieciątko proszę wsadzić do wózka. 

Dziwnym trafem nie zwraca uwagi pasażerom z maseczkami na brodzie.....

Zaczynamy czuć się lekko zdezorientowani. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do aż takiej troski. To samo MPK zostawia nas na zimnych przystankach bez żadnej informacji a wiadomość o zjeździe do zajezdni system podaje już po zamknięciu drzwi.

   Jesteśmy dopieszczeni czy zagłaskani? No w każdym razie dojechaliśmy do celu. W innych pojazdach było już " normalnie".