Chwała

dodane 17:45

Mt 25, 31-47

Wyraz chwała powtórzony jest w pierwszym wersecie 2 razy. Chwała Boża, chwała Jahwe to w tradycji pojęcie oznaczające zjawisko wielkie, niezwykle, wykraczające poza ludzkie rozumienie i poznanie. Nie można ujrzeć chwały Boga i  pozostac przy życiu. Pełna chwałę Bożą zobaczymy na tamtym świecie , tak jak w tym czytaniu. 

A jednocześnie tradycja Kościoła głosi, że chwałą Boga jest żywy człowiek. Jego działanie, uczynki, praca. W tym czytaniu nie ma słowa o tym jak długo i na jakie sposoby się modliliśmy , choć to modlitwę potocznie nazywa się oddawaniem chwały Bogu . Wybrani wręcz dziwią się - Panie, kiedy oddawaliśmy Ci chwałę? Nie mieliśmy czasu na modlitwę! Karmiliśmy nasze głodne rodziny , dźwigając i obierając tony ziemniaków. Myliśmy podłogi w szpitalnych korytarzach. Wcale nie leczyliśmy chorych! Tylko w kółko sprzątaliśmy i sprzątaliśmy. Załatwialiśmy papiery, dokumenty, sprawy biednych, bezdomnych, więźniów, sierot. Szara, codzienna praca gdzieś tam na zapleczu lekarzy, terapeutów, sędziow, dyrektorów . 

A Ty mówisz, że gdy robimy to z miłością, porządkiem, spokojem, to budujemy Twoja chwałę? Że z naszej pracy i z Twojej miłości powstaje zjawisko najpiękniejsze i najpotężniejsze we wszechświecie? 

Kategorie

Chwała

dodane 17:45

Mt 25, 31-47

Wyraz chwała powtórzony jest w pierwszym wersecie 2 razy. Chwała Boża, chwała Jahwe to w tradycji pojęcie oznaczające zjawisko wielkie, niezwykle, wykraczające poza ludzkie rozumienie i poznanie. Nie można ujrzeć chwały Boga i  pozostac przy życiu. Pełna chwałę Bożą zobaczymy na tamtym świecie , tak jak w tym czytaniu. 

A jednocześnie tradycja Kościoła głosi, że chwałą Boga jest żywy człowiek. Jego działanie, uczynki, praca. W tym czytaniu nie ma słowa o tym jak długo i na jakie sposoby się modliliśmy , choć to modlitwę potocznie nazywa się oddawaniem chwały Bogu . Wybrani wręcz dziwią się - Panie, kiedy oddawaliśmy Ci chwałę? Nie mieliśmy czasu na modlitwę! Karmiliśmy nasze głodne rodziny , dźwigając i obierając tony ziemniaków. Myliśmy podłogi w szpitalnych korytarzach. Wcale nie leczyliśmy chorych! Tylko w kółko sprzątaliśmy i sprzątaliśmy. Załatwialiśmy papiery, dokumenty, sprawy biednych, bezdomnych, więźniów, sierot. Szara, codzienna praca gdzieś tam na zapleczu lekarzy, terapeutów, sędziow, dyrektorów . 

A Ty mówisz, że gdy robimy to z miłością, porządkiem, spokojem, to budujemy Twoja chwałę? Że z naszej pracy i z Twojej miłości powstaje zjawisko najpiękniejsze i najpotężniejsze we wszechświecie?