Życie w koronie
dodane 2020-08-29 18:02
Bo ile można siedzieć
W autobusie tłok, ale ludzie starają się przestrzegać dystansu. Jednak na którymś przystanku starsza pani chce się dosiąść do kogos.
- A ma pani maseczkę? - pyta osoba obok.
- Mam - mruczy starsza pani
- To trzeba nałożyć - mówi chór siedzących w pobliżu
Starsza pani wygrzebuje maseczkę i nakłada, ujechala tak już z pół przystanku.
- W biegu przeciez nie nałożę - mamrocze. Nie pytamy jej ile czasu stała czekając na autobus. Ale ona jest dalej podenerwowana i wysiadajac wygłasza głośno
- Takie hrabiny to powinny jeździć taksówką!
- O! -dziwimy się chórem - to co pani tu jeszcze robi!?
Krążymy po parku. Na jednej ławce dwie osoby prowadzą dyskusje o wychowaniu dzieci. Dwie kolejne też spotykają się ze swoim terapeutą, bo na dworze bezpieczniej. Co okrążenie spotykamy pod płotem pana który na głośnomówiącym dyskutuje z rodziną na temat kupna tej a nie innej dzialki budowlanej. Po drugiej stronie odbywa się zaopatrzenie. Dwie skrzynki na ulicę W a jedna na Z. Zaraz ci przywiozą , co jeszcze potrzebujesz? Pan zaopatrzeniowiec pokonuje kolejne alejki parku że słuchawka w uchu.
Całość spina starsza pani w eleganckim kapeluszu krążąca w poprzek z różańcem podpięta przez radio w komórce do Kaplicy Jasnogórskiej.
No bo ile można tak siedziec?! Dopóki jest jeszcze pogoda.