Łk 6, 17,20-26

Szczesliwi jesteśmy gdy wszystko się dobrze układa, gdy wszyscy nas lubią, gdy wychodzi nam to co zamierzamy i jestesmy za to nagradzani. Sielanka. A naprawdę jesteśmy wtedy szczęśliwi dlatego, że takie sytuacje nie zdarzają się często. Pewnego dnia gdy zajechałem do  pracy bez korków przerazilam się, że może to jakiś dzień wolny o czym nie wiem? Nie, był to dzien wielkiej awarii wodociągowej która odcięła odcięła czesc miasta. Więc my byliśmy szczęśliwi bo ktoś inny płakał. 

Nie jesteśmy w takich sytuacjach szczęśliwi. Jesteśmy uzależnieni od oczekiwania że wszystko ma się dobrze układać, przynosić efekty i zadowolenie. Gdy tymczasem prawdziwa radość daje nam coś, nad czym porządnie się napracowaliśmy i przezwyciezylismy przeszkody. Pamiętam opowiadanie kogoś kogo na urlopie spotkały same przeszkody. Brzmiałoby ono jak horror gdyby nie to że opowiadający uśmiechał się . Pokonawszy przeszkody poznał własną siłę i to, co naprawde jest dla niego ważne. 

Wcale nie gładkie załatwienie spraw, ale umiejętność pokonania przeszkód. 

Jezus proponuje nam kolejne kryterium zadowolenia z życia - pewność że to co robimy zgodne jest z wolą Bożą. Wtedy przeszkody ze strony innych są wskazówka że idziemy droga Bożą. Jesteśmy wolni od opinii innych i prób zadowolenia wszystkich naraz co nie jest możliwe. Wolni jak człowiek czystego sumienia.