Mt 2, 1-12

dodane 10:27

Zupełnie niezgodnie z kalendarzem, ale wymiatam zaległości. Tak, miałam aż takie zaległości

Wiedzieć, rozumieć, poznać. Rozważać, wnioskować, nie osądzać. Tyle nazw na jeden proces? Czy każda oznacza coś innego? Mędrcy ujrzeli gwiazdę. W świetle swej dotychczasowej wiedzy pojęli, że jest to coś niezwykłego. Uznali, że ich wiedza nie wystarczy by to zroumiec. Musieli to sprawdzić . Osobiście i u źródła. Nie polegając na wyrwykowych cytatach cudzych opinii. Poznanie obiektywne, naukowe, analityczne.

Uczeni w piśmie doskonale znali źródła pisane. Znali problem. Wiedzieli co chodzi. Ot, zwyczajny fakt naukowy. Nic nowego ani ciekawego. " Wiem co chcesz powiedzieć i puszczam to mimo uszu". " Normalny objaw przy tej chorobie". Tak, ale i przy kilku innych. Których już nie sprawdzam, bo najczęściej występuje tam gdzie ja myślę. Nie pofatygowali się sprawdzić czy tym razem nie zachodzi jednak coś innego. " Tak, ten wirus to rodzaj grypy". Poznanie subiektywne. Oderwane od faktów. Myślenie stereotypowe, dopasowywanie do procedur. 

Herod gdzieś słyszał że ktoś mówił. W swoim mysleniu popędził od razu w uliczkę - co to dla mnie znaczy? Patrzył na świat kompletnie subiektywnie. Widział rzeczy których nie było i według nich działal. Takiej osoby robią najwięcej bałaganu i zamieszania w świecie. 

Spotkać się z prawdą mogą tylko ci, którzy posiadają zasób wiedzy źródłowej, ale są otwarci na prowadzenie przez fakty, rozum i intuicję. 

No i jednak wyszło aktualnie 

Kategorie

Mt 2, 1-12

dodane 10:27

Zupełnie niezgodnie z kalendarzem, ale wymiatam zaległości. Tak, miałam aż takie zaległości

Wiedzieć, rozumieć, poznać. Rozważać, wnioskować, nie osądzać. Tyle nazw na jeden proces? Czy każda oznacza coś innego? Mędrcy ujrzeli gwiazdę. W świetle swej dotychczasowej wiedzy pojęli, że jest to coś niezwykłego. Uznali, że ich wiedza nie wystarczy by to zroumiec. Musieli to sprawdzić . Osobiście i u źródła. Nie polegając na wyrwykowych cytatach cudzych opinii. Poznanie obiektywne, naukowe, analityczne.

Uczeni w piśmie doskonale znali źródła pisane. Znali problem. Wiedzieli co chodzi. Ot, zwyczajny fakt naukowy. Nic nowego ani ciekawego. " Wiem co chcesz powiedzieć i puszczam to mimo uszu". " Normalny objaw przy tej chorobie". Tak, ale i przy kilku innych. Których już nie sprawdzam, bo najczęściej występuje tam gdzie ja myślę. Nie pofatygowali się sprawdzić czy tym razem nie zachodzi jednak coś innego. " Tak, ten wirus to rodzaj grypy". Poznanie subiektywne. Oderwane od faktów. Myślenie stereotypowe, dopasowywanie do procedur. 

Herod gdzieś słyszał że ktoś mówił. W swoim mysleniu popędził od razu w uliczkę - co to dla mnie znaczy? Patrzył na świat kompletnie subiektywnie. Widział rzeczy których nie było i według nich działal. Takiej osoby robią najwięcej bałaganu i zamieszania w świecie. 

Spotkać się z prawdą mogą tylko ci, którzy posiadają zasób wiedzy źródłowej, ale są otwarci na prowadzenie przez fakty, rozum i intuicję. 

No i jednak wyszło aktualnie