Luty 2018

Archiwum


  • Czas tygla - przestrzeń oddania i ofiarowania

    Kiedy byłem chłopcem, prowadziłem życie godne syna Hutnika. ;) Znalazłem raz starą formę, w której z wielkim zapałem zacząłem odlewać żołnierzyki, zbierając po okolicy ołów i przetapiając go w kuchennym piecu. Czasem metal nie wypełnił całej formy i żołnierzyk wychodził bez nogi lub bez ręki – musiał wtedy trafić do ponownego przetopienia. Ale nawet taką ułomną figurkę żal mi było wrzucać do tygla... Przypomniało mi się to przy wczorajszym czytaniu z Księgi Malachiasza: "Albowiem On jest jak ogień złotnika (...) jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro." (Ml 3,1-4)

Kategorie

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco