Pisałem parę tygodni temu o drogowych absurdach, na jakie napotykam jadąc codziennie do pracy. Teraz muszę pochwalić: zmieniło się na lepsze!
Nie wiem czy wolę brunetki czy blondynki. Interesują mnie raczej konkretni ludzie, a nie to, czy pasują do moich wyobrażeń o ideale. Pewnie dlatego z taką niechęcią patrzę na ludzi, którzy obrażają się, że rzeczywistość nie jest taka, jaką ją sobie wymarzyli.