Jestem już zmęczony. Spokojnie. Nie chodzi mi o całokształt :) Chodzi o sprawę katastrofy smoleńskiej.
Nie zna pan prawdziwego życia - słyszałem nieraz od swoich uczniów. Hm... Znam? Nie znam? Któż to może wiedzieć?
Oj, oberwało mi się od czytelników za poświąteczny komentarz o liturgii. Cóż, nikt nie obiecywał że zawsze będzie łatwo.