noc w szkole
dodane 2015-03-21 12:44
w nocy z 20 na 21 marca 2015 roku nocowałam w szkole. Była tam nasza, piąta klasa i szósta (w sumie około 34 osób)
Uff! Działo się!!
Najpierw, o 17:40 dojechałam do szkoły z moją przyjaciółką. Rozłożyłyśmy materac (spałyśmy dwie na jednym) i grałyśmy z pięcioletnią córką pani w "piłkę nożną"() polegającą na kopaniu piłki.
Potem panie( wychowawczyni szóstej i piątej, czyli naszej klasy) poszły szykować pizzę, a ja z dziewczynami z naszej klasy biłyśmy się z chłopakami na poduszki. Było fajnie.
Potem - pizza! Ja jadłam margharitę, ale były też inne. Po pizzie było trochę czasu wolnego i w tym czasie śpiewałam "I see fire" z koleżankami które umieją grać na gitarze.
Następnie - gry planszowe. Grałam w parę, ale nigdy nie dograłam do końca
Nagle panie nas wołają do sali gimnastycznej (tam śpimy) i dzielą nas na drużyny. Po co? Będzie gra terenowa po szkole! Trzeba znaleźć 20 kopert i odpowiedzieć na pytanie (Jaki kolor oczu ma Marika? Jakie są ściany w sali 302?) które jest w kopercie. Ja byłam ze Skupem Owszem, nie jest AŻ taki zły, ale.. No, wiecie
Po grze terenowej (spocona jak mysz) idziemy śpiewać karaoke. Jest 23:40, a ja wcale nie jestem śpiąca!
Dopiero koło pierwszej zaczynam być śpiąca ( i to bardzo ) ale śpię obok głośnika, więc jest głośno. Leci "Asterix i Obelix na służbie jej królewskiej mości". Miał być Hobbit (maraton) ale podobno "rodzice szóstej klasy się nie zgadzają". A my (ja i Ola) tyle czasu przekonywałyśmy szóstoklasistki... No trudno
Zasnęłam o trzeciej, a o siódmej pobudka. I sprzątanko. Brr! Musiałam zamiatać całą salę gimnastyczną. No, ale w końcu ktoś musi to zrobić
Kiedy dojechałam do domu, to od razu położyłam się spać o do jedenastej spałam.
No, i tak mi minęła noc w szkole
P.S. o zaćmieniu słońca w następnym poście