Luty 2009

Archiwum


  • TaaaDamm!

    Wróciłam! Mam nadzieję, że na najbliższe miesiące na stałe :D Jeszcze wczoraj wieczorem wydawało mi się, że pojedyncze mrówki będą nosiły 30kb/s z modemu telefonicznego dożywotnio bo magicy TP po tygodniu skakaniu po słupach nie mieli więcej pomysłów... a dziś po południu przyszli i dumnie podłączyli dwa razy więcej niż tubylcy wkoło mają ;) Co prawda, żadna to rewelacja ale w porównaniu ze [...]


  • Zwariowałam!

    Tak poważnie :] I tak już widzę koniec więc dlaczego nie miałabym wykorzystać tego czasu? Zrobię jeszcze studia z grafiki komputerowej... wyjdzie 3 razy taniej niż przy ostatnich tego typu pomysłach, ale to tylko świadczy o tym, że Pan Bóg czuwa nade mną. Oczywiście jest tego poważny minus - nie będę miała na nic już czasu. Ale... hmm... trzeba to jeszcze przemodlić ;)


  • Z pamiętnika ciotki

    Na początku roku z zaprzyjaźnionej firmy zoologicznej dostałam dwa kalendarze Royala. Jeden sobie zostawiłam, drugi dałam bratu. Kalendarz ma 24 zdjęcia na każdy miesiąc można sobie wybrać psa albo kota. Będąc ostatnio u brata zauważyłam, że nadal u niego wisi styczeń więc postanowiłam przełożyć kartkę. Nie mogąc się zdecydować czy powiesić psiaka czy kot pytam się mojego 6-letniego chrześniaka [...]


  • Ogłaszam 2 tyg bezwzględnych ferii

    Czym byłaby teologia katolicka bez Lutra? - Była by jak zupa bez soli [...]


  • Mrok wyboru

    Czasem chce się krzyczeć a nie można nic powiedzieć. Teraz właśnie jest to czasem.


  • Modlitwa językami ;)

    Jak byłam malutka przyjeżdżałam na tereny, na których teraz mieszkam i bawiąc się z dzieciakami osłuchałam się z kaszubskim. Co prawda nigdy się tego języka nie nauczyłam, ale radzę sobie przynajmniej jeżeli chodzi o rozumienie. Z mówieniem gorzej, niemniej zdarza mi się coś specyficznego dla tej mowy wtrącić we własną wypowiedź. Zdarza się też, że liturgia słowa Mszy św. jest w tym języku i nie [...]


  • Walentynkowe myśli ;)

    Mimo, że zakochanie samo w sobie jest strasznie niepraktyczne (te skowronki, wieczna euforia, niedostrzeganie wad, "achy" itp ;) ) to ma jeden niepodważalny plus. Jest niesamowicie przyjemne. Więc... no właśnie ;)


  • Jak bardzo jest źle?

    Kościół od dawna budzi skrajne emocje. Jest to oczywiste - są fanatyczni wyznawcy, są zajadli przeciwnicy i dzięki Bogu jest znaczna część społeczeństwa po środku. Niemniej ostatnio mam wrażenie, że "skraje" tego wykresu miłości znacznie się rozszerzyły. Jaki jest tak naprawdę stosunek do Kościoła? Co Polacy tak naprawdę o nim myślą? Gdzie jest prawda (a nie nasze "wydaje się").Z soboty na [...]


  • To 21. był lutego...

    Sobotni wieczór... Ssssuper.

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco