Sierpień 2008

Archiwum


  • Wakacje 2

    Tak, tak stało się! Mrówka wróciła do wirtualnego życia. Pewnie jeszcze coś napiszę o moich wakacjach i niesamowitych ludziach jakich spotkałam, ale teraz tylko się zamelduję i... i wkleję jeszcze jedno zdjęcie z cyklu "anty", tym razem pewna Niemka spotkana na drodze dojazdowej do Białowieży [...]


  • Dzień 2/2008.

    Moja wakacyjne boje rozpoczęłam od... Gdańska ;) A co mi szkodzi? po własnym mieście również można chodzić i zwiedzać różne zakątki. Na przykład można się udać do katedry zobaczyć reklamowany we wszystkich lokalnych mediach nowy nabytek głównego kościoła diecezji. Mianowicie chodzi o tabernakulum. Chyba nie ma sensu pisać, że to Serce kościoła i pozostałych oczywistości, których nawet jeśli nie [...]


  • Dziwne prawo

    Niesamowite w Przyjaźni jest to, że niezależnie od wszystkiego zawsze ustępuje się ze swojego, aby druga strona nie musiała niczego tracić. Nie ma w tym wyrachowania, przebiegłości, jest tylko troska o tą drugą stronę. Niesamowite... :)


  • Dzień 0/2008.

    Dziś jakieś wielkie święto w Świętej Lipca - chciałam stamtąd wstawić jakieś zdjęcia ale jak się okazało, tak mnie to miejsce (i ojcowie jezuici) przytłoczyli, że w konsekwencji nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Cóż... mijają się tam mocno z [...]


  • Wyjazdy

    To ja na tydzień wybywam :)


  • Wynotowane z podróży 2008

    Podobno podróże kształcą. A jakże! Dosiadłam się do przedziału małżeństwa z może 4 letnią dziewczynką - Marysią. Pomyślałam "co mi szkodzi?", ludzie do dzieci niechętnie się dosiadają więc będzie luźniej, a mi z dzieciątkiem szybciej upłynie czas. Jak pomyślałam, ta też zrobiłam ;) Marysia dzielnie zniosła 6h podróży, a potem zaczęła do [...]


  • Pod opieką NMP

    "Ledwo co zdążyłem wystawić obrazek Matki Bożej do okna. Już się szyby trzęsły w oknach, to były sekundy! Patrzę, a to wielka chmura nagle zmienia kierunek i przechodzi tuż [...]


  • 10 dni po trąbie powietrznej

    „Panie Boże! Mamo! Ja mam dopiero sześć lat. Nie chcę umierać i nie jestem gotowy na [...]


  • Dzień 1/2008.

    Tak mi się tęskno zrobiło za wakacjami, więc niech będzie na początek Pelplin. Zawsze mnie porusza widok nagle wyłaniającej się katedry pośród łąk i pól. Ilekroć wchodzę do niej wiem, że przekraczam pewną granicę, wchodzę w przestrzeń sacrum. Nie wiem na czym to polega, ta budowla cała woła do Boga. Dlaczego w nowoczesnych kościołach nie można odnieść takiego wrażenia z przekroczeniem progu? [...]


  • Zakuty łeb

    Przywdziałam zbroję i udałam się na duchową wojnę. Od kliku dni walczę i tak na dobrą sprawę na razie końca nie widać. Ale po raz pierwszy mam pewność zwycięstwa. Tylko nie wiem jeszcze co to zwycięstwo będzie oznaczać. Będzie to na pewno dobro. Ważne, że nie jestem sama. Wczoraj spowiednik mi się smsowo przypomniał - mieliśmy się po miesiącu spotkać więc zaczął się martwić. Bardzo mnie [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco