Byłam wczoraj u moich dzieciaków na wspólnym "świętowaniu świąt". Jakoś z roku na rok, coraz więcej takich spotkań - w tym sezonie świetlicowe dzieci były trzecie. Znów sobie zdałam sprawę z tego jak one są wdzięczne same w sobie, ile radości sprawia mi praca z nimi, mimo że często, gęsto miałabym ochotę je przykuć do kaloryfera, zamknąć w komórce której nie mam, albo wysłać na księżyc :> Ale [...]
Czy godzi się aby na okres świąt, tych radosnych, rodzinnych, które w swej naturze "dobrze" się kojarzą powiesić temat o samotności? Nieważne czy z powołania, czy "bo tak wyszło" hmm...
Prowadzenie spółki międzynarodowej jest naprawdę ciekawym doświadczeniem. Co prawda często mam serdecznie dość "firmowych spotkań na szczycie" bo tematyka stoczniowo-biznesowa jakoś mnie nie interesuje ale porozumiewanie się w języku, którego się w ogóle nie zna jest dość [...]
Dwóch mężczyzn – pięćdziesięcio- i osiemdziesięciolatek, syn i ojciec. Siedzieli przy jednym stole i co raz wznosili gromkie toasty czystą. Między jednym a drugim jedynie słychać narzekania to matki, to żony, że „oni znów”. Stałam i patrzyłam na to „świętowanie” zastanawiając się gdzie w tym wszystkim jest Boże Narodzenie. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie „święte” wytyczne o obchodzeniu [...]