Notes

Chcę...

dodane 10:46

Piątek 11.01.2008 (Łk 5,12-16)

„Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony.”

Gdy wyobrażam sobie tę scenę, widzę siebie, jak okryty trądem grzechów, brudów myśli, uczynków chodzę po świecie. Gdyby ludzie naprawdę wiedzieli, jaki jestem, gdyby widzieli mnie w prawdzie, nie chcieliby ze mną rozmawiać, przebywać obok...

Mieć świadomość własnej grzeszności, czyli tak naprawdę głuchoty i ślepoty na to, czego chce ode mnie Bóg. Bo grzech to nie przekraczanie przykazań. Grzech w swoim początku dotyka tego, Kim dla mnie jest Bóg. Lekceważę przykazania, bo tak naprawdę ważniejszy jestem sam dla siebie. Bóg nie jest ważny w danej chwili mojego życia, gdy grzeszę.

To lekceważenie, ignorowanie Boga oblepia moją duszę właśnie jak trąd. Trędowaty z dzisiejszej Ewangelii wiedział, że jest nieczysty, że zaraża tym innych. Dlatego ludzie go unikali. Czy i mnie zaczęliby unikać, gdyby jasno dostrzegli, jak często odwodzę ich od Boga, jak zarażam ich postawą lekceważenia Boga?

W Ewangeliach często pojawia się scena upadania na twarz przed Jezusem. Może gdybym i ja częściej upadał na twarz, oddając pokornie w Jego ręce to, co jest moim „trądem”, może częściej odchodziłbym oczyszczony, uzdrowiony.

„Panie, jeśli chcesz...” - „Chcę...” - Jezus nigdy nie odmawia, gdy ktoś pokornie prosi o oczyszczenie. Ale człowiek też musi chcieć upaść na twarz i pokornie poprosić.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024