Notes
Kłopot
dodane 2007-11-05 21:43
Poniedziałek 05.11.2007 (Łk 14,12-14)
Muszę przyznać, że słowa Pana Jezusa sprawiają mi kłopot. No bo jakże to tak? Mam na przykład na swoje urodziny nie zapraszać rodziny i przyjaciół, a tych biednych, ułomnych, chorych, których nawet nie znam?
Można to tłumaczyć kontekstem kulturowym i potrzebą przeciwstawienia się rygorystycznej grecko-rzymskiej etyce odpłaty, czy też rozumowaniu "do ut des" według którego przyjaciele, dzielący ze sobą wszystko, przychodzą drugiemu na ratunek, w nadziei, że gdy im samym się źle będzie wiodło, wówczas przyjaciel przyjdzie im z pomocą.
Można to tłumaczyć również użyciem "obrazu" w celu przypomnienia, że wszystko co robimy powinno być bezinteresowne.
Można - ale czy nie jest to usprawiedliwianie swojego minimalizmu i wygodnictwa? Nie wiem - na to pytanie każdy z nas powinien sobie sam w swoim sercu odpowiedzieć...