Kiedyś nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby pisać bloga - jakoś kojarzy mi się z "pamiętnikiem", który pisze się niby w ukryciu, ale z nadzieją, że ktoś to jednak kiedyś znajdzie i przeczyta ;) Skąd zatem moja obecność tutaj? Otóż powody są chyba trzy:

1. Od pewnego czasu próbuję systematycznie rozważać wieczorami czytania mszalne z dnia następnego. I właśnie z tą systematycznością różnie bywa, jak również i z jakością owych rozważań, jeśli nie są one "przelewane na papier". Może więc ów "blog" bardziej mnie do tego zmobilizuje?

2. Jakiś już czas Proboszcz "molestuje" nas, abyśmy mówili krótkie kazania również podczas Mszy w tygodniu, a to wymaga owej systematycznej pracy.

3. Coraz rzadziej piszę swoje kazania niedzielne, a to jak zauważam niestety odbija się na ich jakości.

W związu z tymi przyczynami postanowiłem założyć tutaj, może nie tyle blog w ścisłym tego słowa znaczeniu, co raczej pewnego rodzaju "notes" dla swoich refleksji biblijnych z nadzieją, że mnie to do ich prowadzenia zmobilizuje :)