niepokój sumienia
dodane 2015-09-24 09:40
"Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony"(Łk 9,7)
--- dobry znak
Herod czując ten niepokój zastanawiał się nad swoim życiem, dokonywał jakoby rewizji swoich czynów - szkoda jednak że nie poczynił zmian, że nie nawrócił się... Ale przez sam fakt niepokoju sumienia dawał poniekąd świadectwo o Jezusie jako Bogu.
Taki niepokój pojawia się u mnie czasem natychmiast po zaistnieniu jakiejś sytuacji, w której uczestniczyłam - i wtedy mogę od razu dokonać zmiany myśli słowa czynu - przeprosić, wyprostować...
Czasem jednak głos sumienia odzywa się dopiero po pewnym czasie... coś tkwi we mnie długo i przez zatwardziałość serca zagłusza sumienie. Pod wpływem różnych czynników - Słowo Boże na dany dzień, podobna sytuacja i postawa drugiego człowieka, olśnienie podczas modlitwy - moja pamięć i serce przywołują te niechlubne chwile a sumienie nie daje spokoju dopóki nie załatwię sprawy należycie.
Panie Jezu, dziękuję, że dałeś mi sumienie, które niepokoi upomina poucza...