"Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien"(Mt 10,38)

        --- ze swoim krzyżem

bez krzyża ani rusz

czyli nie mam ułatwiać sobie zrzucając część obowiązków z powodu zmęczenia

dostałam ich tyle ile jestem w stanie udźwignąć

Jezus wie co robi

obarczając ciężarem daje siły do sprostania zadaniu

np. od miesiąca chodziło za mną to malowanie, byłam przerażona że nie dam rady bo się w ogóle na tym nie znam; w modlitwie codziennej prosiłam Jezusa o pomoc - myślałam że postawi na mojej drodze kogoś, kto zrobi to za mnie... a On dziś podczas Koronki o 15 podsunął myśl: zabieraj się od razu po modlitwie !!.. posłuchałam i do kolacji pół pokoju wygląda super... zmęczona ale radosna podziękowałam Mu, a On na to: jutro dalszy ciąg, tylko nie migaj się !! I jak tu nie zachwycać się Jezusem który zna się na wszystkim, nawet na mieszaniu farb i krok po kroku podpowiada mi, co i jak zrobić...

Kocham Ciebie Jezu i dziękuję że mi pomagasz :)