zgoda buduje
dodane 2015-03-12 23:57
"Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali"(Łk 11,17)
--- niezgoda rujnuje
Taki napis widać na zdjęciu przedstawiającym kuchnię u pradziadków. Z opowiadań rodziców wiem, że to było ozdobnie wyszyte na płótnie i wisiało naprzeciw drzwi wejściowych do kuchni. Wchodzący już na wejściu wiedział, że tu obowiązuje zero kłótni. Nie wiem, czy wszyscy tam zawsze trzymali się tej zasady, pamiętam jednak, że gdy byliśmy mali, każdą sporną sprawę rodzice kazali wspólnie rozstrzygać na siedząco przy stole. Każdy miał prawo powiedzieć swoje zdanie - nawet trzylatek nie chodzący jeszcze do przedszkola. I potem następowało rozwiązanie kłopotliwego problemu. Nikt później nie kwestionował puenty rodzinnej narady. Fajne to było, bo każdy z nas miał poczucie, że jego zdanie też jest ważne i że bierze udział w ustalaniu reguły zachowania w danej sytuacji. Ta świadomość powstrzymywała od pokątnego wracania do kłótni - no bo przecież ja też ustaliłam tę regułę, więc teraz muszę przestrzegać. Podobało się nam to.
Tak mi się to przypomniało w związku ze Słowem Jezusa w dzisiejszej Ewangelii.