On wszystko może

dodane 19:41

"I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu"(Mk 6,5)

        --- nawet wbrew człowiekowi... ?

Jeśli modlę się w pewnej intencji, ale serce przepełniają wątpliwości wahania w wierze - to jest dla Niego przeszkoda?? Często podczas rozmowy z Jezusem mam takie rozterki i niedowiarstwo. Boję się, że to czas stracony, że nic nie znaczą moje słowa kierowane do Niego... Zaczynam wtedy mówić na głos, żeby zagłuszyć myśli, żeby zmusić całą siebie do skupienia na słowach rozmowy z Bogiem... Jestem przerażona, że nie potrafię na czas modlitwy ogołocić umysłu i serca z wszystkich innych spraw - żeby tylko On i ja !! Zawsze w tle jest brat, o którego bardzo się niepokoję i mój lęk, że sobie z niczym nie poradzę.. Ale On zna moją słabość chwiejność i wszystkie obawy.. ja taka lichota z bagażem niepokojów to żadna przeszkoda dla Niego.  Przecież On jest wszechmocny i żadne moce na ziemi, nad ziemią i pod ziemią nie są w stanie Mu się sprzeciwić!! ... Czy moja modlitwa mniej lub bardziej świadomie nafaszerowana wątpliwościami najbardziej niedoskonała z niedoskonałych może być dla Niego przeszkodą..? Ogarnia mnie strach, że wszystkie moje modlitwy na marne...Czy wy też tak macie? Czy za to że wątpię, że mam rozterki dotyczące wiary, że się lękam - za to wszystko trzeba dziękować, czy przepraszać tylko?? Wydaje mi się, że powinnam WYŁĄCZNIE PRZEPRASZAĆ JEZUSA nic więcej..

_______

szponami strachu

dorosłość rozdziera serce

kolejny dzień

o wielkich oczach lęku

truchleje

mowę odbiera

paraliżuje w popłochu

...

za to też trzeba Bogu dzięki..?

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024