"A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego"(Łk 4,22)

          ---- odnajduję się pośród nich

bardzo często słucham jak ktoś czyta fragm. Pisma Świętego a potem głosi katechezę

jeśli to ksiądz, słowa nauczania odbieram bardziej wiarygodnie

jeśli to osoba świecka - podziwiam mądrość i wdzięk słowa 

ale czy trafia do mnie to co ten ktoś mówi... ?

najczęściej znam tę osobę z różnych sytuacji codziennych, bo u nas wszyscy się znają

gdyby mi kazano stanąć przed jakąś grupą z Biblią w ręku - przeczytałabym fragment

ale nie miałabym śmiałości wygłosić jakąś naukę nawet dwa zdania

czułabym się po prostu głupio

bo żeby pouczać innych to trzeba samemu być w porządku