gdy bliźni w potrzebie

dodane 23:54

"W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy"(Łk 1,39)

       --- jak reaguję..?

-czy biegnę z pomocą bez względu na okoliczności - podobnie jak Maryja przez góry do Anny..

-czy ociągam się.. idę, ale z musu - bo tak należy.. albo - bo co sobie o mnie pomyślą, gdy nie pójdę..

-czy sama się usprawiedliwiam (np. pada, zmęczona jestem..) - i odpuszczam sobie tę pomoc.. ??

Gdy spojrzę na ostanie kilka dni, to może raz czy dwa pobiegłam spontanicznie od razu tak jak stałam..

ale były i czyny wykonane niechętnie z musu.. a także zaniechanie z pełną świadomością, bo coś tam... 

Wybierając imię Maria do bierzmowania miałam pragnienie naśladowania Maryi.. Nadal pragnę tego..

Ale codzienność pokazuje, jak bardzo jestem słaba, ile egoizmu we mnie.. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024