"obrać najlepszą cząstkę"
dodane 2014-04-14 16:25
"Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła"(J 12,3)
--- tak jak Maria
Maria znowu wybrała to co lepsze - zamiast przyziemnej krzątaniny oddała cześć Bogu, okazała miłość i uwielbienie Jezusowi. Ta scena z dzisiejszej Ewangelii jest dla mnie pouczeniem, by stosować na co dzień hierarchię wartości. Nie pozwolić, by mało znaczące drobiazgi przysłoniły mi sprawy najważniejsze.
A najważniejszy jest Jezus.
Tak sobie wyobraziłam, że jestem tam w Betanii i że wchodzi Jezus do mojego domu. Chyba zwariowałabym z radości, ale i z przerażenia, czy w lodówce jest coś najlepszego, by przygotować dla Niego ucztę, dwoiłabym się i troiła, by wszystko zagrało .. chyba talerze leciałyby mi z rąk - nie dziwię się Marcie - też bym ganiała po kuchni..
A tu należałoby tak jak Maria - oddać hołd.. uwielbić.. okazać miłość - bo najważniejszy Jezus.
Czy w ogóle stać mnie na to, by nauczyć się postawy Marii.. ?