nie być samolubem
dodane 2014-03-06 20:51
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życia z mego powodu, ten je zachowa"(Łk 9, 24)
--- ale myśleć o innych
niby to sprawa oczywista i wiem co to znaczy 'nie myśleć o sobie'..
w praktyce jednak wcale to takie oczywiste nie jest..
właściwie na każdym kroku wychodzi mój egoizm, w pierwszym odruchu już..
i jeśli się nie zatrzymam, nie zastanowię - to brnę dalej w samolubstwie na całego..
To wcale nie jest łatwo - nie myśleć o sobie, zaprzeć się samego siebie, tak jakby się nie znało siebie.
np. taka prosta sprawa powtarzająca się chyba codziennie, a czasem kilka razy w ciągu dnia: dostaję telefon albo smsa, że jest fajna akcja i można dużo dobra tam zrobić dla innych - a moja pierwsza myśl: w co ja się ubiorę.. nie myślę o sprawie, jakby tu jeszcze to dobro powiększyć, tylko jak ja będę wyglądać.. czasem nawet nie idę, bo nic nowego sobie nie kupiłam, a nie chcę robić obciachu w starym ciuchu.. to jest egoizm do entej potęgi.. mam go nie tylko na języku, gdy się wykłócam o swoje.. ale samolubstwo wylewa się ze mnie uszami nosem i nawet wyłazi poprzez skórę..
Myślenie przede wszystkim o sobie mam zakodowane chyba od zawsze..:(
Panie Jezu, pragnę w Wielkim Poście usuwać się w cień, pomóż mi uporać się odruchami egoizmu.