dostrzec Go i usłyszeć
dodane 2014-01-13 00:12
"ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro(...)Jezus rzekł do nich: "Pójdźcie za Mną"(...)I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim"(Mk 1,16-18)
--- w zwykłej chwili
Szymon Andrzej Jakub i Jan pracowali jak zwykle, byli opryskani wodą, mieli brudne ręce bo sieć pewnie z wodorostami i mułem, trzeba to wszystko wypłukać, naprawić gdzie się przerwało i zarzucić na nowo.. utrudzeni byli, chcieli złowić dużo ryb - ale przy tym wszystkim dostrzegli przechodzącego Jezusa i usłyszeli Jego głos..... ... i posłuchali Go..
Jezus nie zawsze mówi do mnie, gdy akurat się modlę - wtedy chyba to ja mówię do Niego.. Nie zawsze usłyszę Jego głos, gdy wsłuchuję się w ciszę, gdy trwam w milczeniu rozważając przeczytane Słowo i całą sobą nastawiam się na to, aby usłyszeć co On mówi do mnie.. Czasem cała zamieniam się w słuch - a tu..nic.. cisza...
Rybacy z Ewangelii dają mi przykład - tak mam wykonywać swoje codzienne obowiązki, aby to co robię nie przesłoniło mi Jezusa.. Jeśli będę za bardzo pochłonięta nauką, pracą, obowiązkami domowymi - mogę nie dostrzec Jezusa jak będzie przechodził obok mnie. Mogę nie usłyszeć Jego głosu - gdy właśnie do mnie będzie mówił.