Uncategorized
Tb 12,10
dodane 2009-06-06 09:21
Ci bowiem, co dopuszczają się grzechu i nieprawości, są sami dla siebie wrogami.
A ja sądzę, że to mój kolega z pracy, który postąpił wobec mnie podle; moja znajoma, która mnie obgadała i mi nie pomogła; mój ojciec, który mnie skrzywdził; itp. itd. - że to są moi wrogowie.
Tymczasem mojego prawdziwego wroga widzę codziennie podczas modlitwy – gdy przed oczami staje mi całe zło, grzech i nieprawość, jakie w danym dniu popełniłam.
I mam miłować tego wroga, nieprzyjaciela – siebie. Mam nienawidzić zła i grzechu.