To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat.Słowa Jezusa napełniają pokojem duszę człowieka. Skoro wiem, co może mnie spotkać, czego mam się lękać?

Wiem, że będąc Jego uczniem, mogę spodziewać się wyśmiewania, bicia, oplucia, mogę spodziewać się odrzucenia. I będą to rzeczy bolesne. Będzie mi przykro, smutno, ciężko – ale nie dlatego, że mnie to spotyka, ale dlatego, że w ten sposób ci, którzy odrzucą Chrystusa, skazują się na potępienie.

Ale wiem też, że będą ludzie, którzy uwierzą Chrystusowi, pójdą za Nim. Zawsze tak było. To będzie dla mnie wsparcie w chwilach zwątpienia, wahań, zastanawiania się, czy warto iść Jego drogą.

Tylko nie siebie muszę mieć przed oczami, a Jego i Jego słowa – wszystkie, bez wyjątku, zwłaszcza te trudne i wymagające: o miłości nieprzyjaciół, o byciu dobrym i uprzejmym dla tych, którzy dla mnie mili nie są. Słowa o przebaczaniu w nieskończoność, o oddawaniu Bogu wszystkiego, o nieustannej czujności i modlitwie.

Nie jest to łatwe, ale jeśli Jezus już zwyciężył świat, to czyż nie pomoże mi zwyciężać tego, co światowe we mnie?

Człowiek nie jest sam na drodze, którą zmierza ku śmierci. Śmierć nie jest końcem życia. Wszystko zanurzone jest w Chrystusie, wszystko zmierza ku Niemu. W Nim wszystko znajdzie swój ostateczny cel.