Uncategorized
1 Tm 6,10a
dodane 2009-05-13 07:05
Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy.
Chciwość w ogóle leży u podstaw wszelkiego ludzkiego niezadowolenia.
Można być chciwym i nienasyconym nie tylko w dziedzinie pieniędzy, ale też kontaktów międzyludzkich, dowodów uznania ze strony drugiego człowieka, jego zainteresowania.
Jeśli w człowieku wierzącym w Chrystusa nie ma radości, takiej wewnętrznej i głębokiej, to warto zadać sobie pytanie, co mnie zasmuca? Bo można wtedy dokopać się do samego jądra chciwości i pożądania.
Brak i umiar często kojarzony jest tylko ze sferą materialną, a przecież większy wpływ ma na nas sfera psychiki i ducha i to tu może znajdować się ów korzeń, pogrążający duszę w rozpaczy, niechęci do drugiego człowieka, smutku i zwątpieniu.
Człowiek może doskonale obywać się bez tego czy owego, dużo trudniej obywać się bez dowartościowujących ludzkich relacji. One są ważne, ale ich brak nie może niszczyć radości i pokoju serca.
Jakże trudno żyć w ogołoceniu...