Uncategorized

Łk 21,34-36

dodane 22:04

Jezus powiedział do swoich uczniów:„Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask.”

 

Asceza jest taka niemodna. Dieta jak najbardziej, asceza nie.

Brakuje w moim życiu postu, umartwienia, świadomej rezygnacji z tego, co mam, co mogę mieć.

Asceza kojarzy się z trudem, wyrzeczeniem, cierpieniem, smutkiem.

Zapominam, że dzięki niej moje serce staje się lekkie, sumienie spokojne, pokusy odparte.

Nawet nie zapominam – ja tego nie doświadczam, bo nie poszczę. Niczego sobie nie odmawiam.

Zjadam kolejnego batonika, kolejny posiłek do syta. Kupuję kolejną książkę/gazetę/film/ciuch/gadżet.

Piję kolejną herbatę o innym, bardziej interesującym smaku, kolejną kawę do kolejnego kawałka ciasta.

I biorę sobie na głowę kolejne zmartwienie, kolejną troskę o bliźniego, o moje zdrowie, o jutrzejszy dzień.

Asceza to świadoma rezygnacja z tego, co mogę mieć, a co nie jest mi niezbędne do życia. Asceza to świadome ograniczenie posiadania – czegokolwiek, kogokolwiek.

Asceza to robienie wokół siebie i w sobie miejsca na przyjście Tego, Który był, Który jest i Który nadchodzi.

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 18.05.2024