markow
<b>1-13.06.2013 Armenia i Artsakh</b><br /> <br /> Był to wyjazd zupełnie różny od wszystkich moich poprzednich. Zabytki i przyroda to jedna strona tego wyjazdu -można je sfotografować i opowiedzieć. I tutaj trzeba przyznać, iż nie osiągnąłem głównego celu mojej podróży -czyli gorących źródeł i gejzerów Djermadjur (Istisu). W jakiś sposób też dałoby się opisać piękno średniowiecznych monastyrów i czasu tam spędzonego. <br /> <br /> Zupełnie inna sprawa to spotkania z ludźmi -trudniej opisać. Mogę opisać tylko to co mi najbardziej utkwiło w pamięci... ale nie jestem w stanie przekazać emocji i uczuć.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.