Ogólnie
Artykuł dla gazety
dodane 2008-06-07 19:24
14-letnia Agata została zgwałcona. Mimo to postanowiła urodzić dziecko, które wbrew jej woli znalazło się w jej łonie. Nie przewidziała jednego. Nie przewidziała, że największym przeciwnikiem tej decyzji okaże się jej własna matka. W stanowczych słowach zażądała od niej "usunięcia dziecka". Zawiozła ją nawet do dwóch szpitali, żądając od lekarzy dokonania aborcji, ale oni - widząc determinację dziewczyny - odmówili.
Matka jednak nie rezygnowała. Wywierała na córkę coraz większą presję. Wtedy zdesperowana dziewczyna zwróciła sie o pomoc do znajomego księdza. Ksiądz widząc, w jak trudnej sytuacji znalazła się Agata, zwrócił się o wsparcie do kilku działaczek ruchu obrony życia. Obiecali czternastolatce, że pomogą jej uratować dziecko. Widząc nieprzejednaną postawę matki, która zmusiła dziewczynę do wyjazdu do szpitala w innym mieście, licząc, że tam uda się dokonać aborcji, złożyli w prokuratorze doniesienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na nakłanianiu małoletniej do przerwania ciąży. Dlatego również w trzecim szpitalu lekarze odmówili aborcji, powołując się na pismo z sądu. Chroniąc dziewczynę przed presją matki sąd rodzinny postanowił o umieszczeniu małoletniej w Pogotowiu Opiekuńczym na czas zakończenia sprawy o pozbawienie matki władzy rodzicielskiej.
Matka widząc konsekwencję córki postanowiła odwołać się do pomocy organizacji proaborcyjnej i znanych z przychylności dla aborcji mediów. W ogólnopolskiej gazecie ukazał się artykuł przedstawiający Agatę jako ofiarę księdza, działaczy pro life, a nawet Radia Maryja.
W tekście nie znalazła się ani jedna wypowiedź Agaty.
Imię bohaterki zostało zmienione.
Czym powyższy tekst różni się od tego, co dzisiaj od świtu nagłaśniają prawie wszystkie media?