Ogólnie
Wulgaryzmy
dodane 2008-04-29 06:01
Nie poważam twórczości Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego. Mam duże opory przed nazywaniem jej dziennikarstwem. Nie rozumiem, jak można przyznać główną dziennikarską nagrodę za taki numer, jaki Sekielski i Morozowski wykonali z Renatą Beger, która w polityce mogła w ogóle zaistnieć właśnie dzięki takim ludziom mediów, jak oni. Ciekawe, czy ci, którzy kiedyś umożliwili byłej posłance współudział we władzy, dzisiaj mają przynajmniej moralnego kaca.
Pomysłodawcy nagrań w pokoju sejmowym Renaty Beger wczoraj postanowili sie zająć prałatem Jankowskim i jego współpracownikami. I dzisiaj od rana w jednej informacyjnej (?) stacji co kilkanaście minut muszę słuchać duchownego w fioletowej sutannie, jak w wyraźnie imprezowym nastroju wita wysłanników Sekielskiego i Morozowskiego wulgarnym skojarzeniem.
No i co mam teraz zrobić jako ksiądz? Obrazić się na dwóch szołmenów, którzy wykorzystali znanego z dziwacznych zachowań i wypowiedzi duchownego do kolejnej zabawy? Czy zastanowić się, jak to jest możliwe, że mój Kościół pozwala na to, aby niektórzy księża bez żadnych konsekwencji przynosili mu wstyd? Dręczy mnie pytanie - kto bardziej szkodzi Kościołowi - ostro i prowokacyjnie krytykujący go publicyści i szołmeni, władający społeczną wyobraźnią czy nieodpowiedzialni księża i świeccy na Kościół się powołujący?
Taaak. Fajnie się pisze o innych...