Ogólnie

Afirmacja wolności

dodane 13:21

Byłem wczoraj na spotkaniu pewnego gremium wewnątrzkościelnego. Mądrze było. Naukowo.

W pewnym momencie młody, wykształcony ksiądz zaczął dowodzić, że jedyną szansą na "zawrócenie" do Kościoła dużej grupy młodych Polaków, którzy są dziś "praktycznymi niewierzącymi" jest "afirmacja wolności" w nauczaniu kościelnym. Mówił to tonem odkrywczym, jak w prorockim uniesieniu.

Oczy wylazły mi z orbit ze zdumienia. Cały czas wydawało mi się, że cała Biblia, a Ewangelia w szczególności, to przesłanie wolności, jakie otrzymaliśmy od Boga. Tej wolności, którą sam Bóg nas obdarzył i którą Jezus w swym nauczaniu nieustannie dowartościowywał.

I mam teraz problem. Co się dzieje w Kościele (nie tylko w Polsce), skoro młody duchowny naukowiec musi na nowo odkrywać w nim wolność? Dlaczego dopuściliśmy do tego, że mnóstwo ludzi w różnym wieku traktuje Dobrą Nowinę o zbawieniu jak zbiór życiowych ograniczeń?

Dlaczego nie słyszę jakoś, żeby ktoś mówił "Jestem wolny, bo jestem katolikiem"?

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 23.02.2025

Kategorie