Ogólnie

Antyklerykalizm

dodane 18:21

Często - nie tylko za granicą, ale również tu, nad Wisłą - można usłyszeć opinię, że Polska to kraj klerykalny. Zarówno ze względu na szczególną rolę, jaką odgrywa Kościół katolicki w życiu społecznym, jak i ze względu na społeczną pozycję duchownego.

Może to i prawda. Ale niebezpieczna prawda. Bo z klerykalizmem jest jak z miłością rozumianą jedynie jako uczucie. Granica między taką "miłością" a nienawiścią jest niesłychanie cieńka. Podobnie granica między klerykalizmem a antyklerykalizmem ma w najlepszym razie grubość włosa. Raczej przypomina nić pajęczą.

Gdy czytam komentarze internatów w portalu Wiara.pl widzę, że narasta w nich antyklerykalizm. Zaczynają traktować biskupów i księży jak wrogów, jeśli tylko nie słyszą od nich tego, co im się wydaje, że powinni słyszeć. I wcale nie chodzi o Dobrą Nowinę. Chodzi o poparcie takiej czy innej partii politycznej, jednej czy drugiej wizji państwa, gospodarki, uznania dla tej czy innej postaci historycznej...

Coraz częściej księża i biskupi są traktowani instrumentalnie. Nie jak pasterze, którzy mają prowadzić do zbawienia i życia wiecznego, ale jak wyraziciele i autoryzujący "prawomyślność" poglądów konkretnej grupy ludzi.

Niestety, moi współbracia w kapłaństwie chętnie dają się na to nabierać. I zamiast być duszpasterzami wszystkich owiec, stają się guru tylko niektórych z nich. Pasą tylko czarne albo tylko białe.

O ile jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć (chociaż na pewno nie zaakceptować) publiczne wygłaszanie przez księży i biskupów pochwał pod adresem jakiejś partii politycznej, to nie potrafię pojąć odsądzania od czci i wiary członków i zwolenników jakiegokolwiek ugrupowania politycznego. Jeśli są w błędzie, to przecież należy ich nawracać i upominać, a nie przekreślać jako ludzi...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Kategorie