Ogólnie

Pesymizm czy realizm?

dodane 18:10

Szymon Hołownia powiedział mi w czasie wywiadu, że jego zdaniem Kościół w Polsce będzie się zmniejszał. Zaraz przypomniało mi się, jak w seminarium, jeszcze przed rokiem 1989, w rozmowach nad przyszłością polskiego katolicyzmu dość często dochodziliśmy do wniosku, że jak tak dalej pójdzie, to będziemy pracować w pustych kościołach.

Potem następiły przemiany. Kościoły nadal są pełne, ale rzeczywiście trzeba zadać pytanie, na jak długo. Szymon mówi, że nie widzi w swoim pokoleniu i w kolejnych pokoleniach następców owych starszych pań (jakoś nie dodał, że dużo z nich nosi mocherowe berety, ale to przecież prawda), które dziś codziennie odmawiają w polskich kościołach różaniec.

Jeśli ma rację, to niedobrze. Ale być może gdy zabraknie tych pobożnych niewiast, które dziś słuchają Radia Maryja i tworzą Róże Różańcowe, obecność w Kościele będzie się wyrażała w inny sposób?

Mam wrażenie, że brakuje dziś w polskim duszpasterstwie myślenia w perspektywie dłuższej niż jeden rok. Brakuje takich ludzi, jak ksiądz Blachnicki, którzy potrafili patrzeć dużo, dużo dalej i podejmować działania duszpasterskie, które owoce przyniosą za dziesięć, piętnaście lat.

Daliśmy się jako lokalny Kościół wpędzić w życie przeszłością i chwilą bieżącą. Ugrzęźliśmy. Nie stoimy w miejscu. Cofamy się. Tak dłużej być nie może. Bo spełni się czarna wizja snuta jeszcze w czasach wrogich Kościołowi.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Kategorie