Ogólnie

Wolno być antyklerykałem

dodane 19:47

Nagłaśnianie blogowego wpisu posłanki Senyszyn przez media wygląda podejrzanie. Zwłaszcza, że okrzyczana i skomentowana przez iluś polityków wypowiedź nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle całości publicznych wystąpień gdańskiej parlamentarzystki. Jest ona zdeklarowanym antyklerykałem i tyle. Ani to postawa wyjątkowo oryginalna, z pewnością nie odkrywcza, a sposób, w jaki podkreśla ona swój antyklerykalizm, budzi politowanie.

Próba uczynienia z krytycznej wobec przeznaczenia na Świątynię Opatrzności pewnej sumy z budżetu państwa wypowiedzi posłanki SLD przedmiotu ogólnonarodowej dyskusji jest chyba znakiem, że mediom wyczerpały się "kościelne" tematy. Tym bardziej, że to, co podają o postawie instytucjonalnego Kościoła wobec dofinansowania budowy Świątyni Opatrzności z państwowej kasy, jest nieprawdą. Nawet księża bezpośrednio zajmujący się budową obiecanej kiedyś przez polski Sejm (a nie przez Kościół) świątyni, wypowiadają się krytycznie o geście parlamentarzystów, ponieważ jest to tak naprawdę gest... pusty. Nie ma szans, aby te pieniądze w najbliższym czasie bez łamania prawa trafiły na plac budowy w Wilanowie. Posłanka SLD dobrze o tym wie i wypisuje to co wypisuje wyłącznie jako tzw. bicie piany.

Budowa Świątyni Opatrzności od kilkuset lat nie ma szczęścia. Już dwukrotnie historia uniemożliwiła jej powstanie. Czy uda się tym razem? Trudno powiedzieć. Myślę, że warto przypominać czyj to był pomysł i jakie są jego korzenie. Dziś w powszechnej świadomości usiłuje się z coraz większym sukcesem zakorzenić przekonanie, że tak naprawdę budowa tego kościoła to fanaberia kilku ważnych hierarchów. A to - raz jeszcze powtórzę - nie Kościół wymyślił te świątynię, lecz parlamentarzyści. I sprawą ich honoru powinno być doprowadzenie do realizacji przyrzeczenia sprzed lat. Powinni to zrobić nie przez mniej lub bardziej kontrowersyjne przeznacznie na budowę budżetowych okrawków, lecz przez rzetelne podjęcie zobowiązania i wymyślenie sposobu, w jaki sposób zmobilizować naród do jego wypełnienia.

W Polsce wolno być antyklerykałem. Wolno swój antyklerykalizm prezentować w sposób nieporadny i prowokacyjny. Nie wolno nikogo obrażać, ale wolno nie lubić księży, biskupów i Kościoła. Posłanka SLD nie robi niczego nadzwyczajnego. Nie warto więc zapełniać streszczeniami jej blogowych zapisów łamów gazet ani internetowych portali. Nie warto poświęcać antenowego czasu w telewizjach na dyskusje na temat tego, co sobie w blogu wypisuje. I tak nic z tego nie wyniknie.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024

Kategorie