Ogólnie
Kroczek po kroczku
dodane 2007-01-18 11:41
Przeczytałem w ostatnim Newsweeku artykuł Szymona Hołowni o polskim Kościele u progu XXI wieku. Generalnie zgadzam się z wnioskami, do których doszedł Szymon, chociaż wydaje mi się, że za dużo w nim sceptycyzmu (bo na nazwę pesymizmu chyba jednak to nie zasługuje). Uważne śledzenie doniesień medialnych dowodzi, że biskupi ustalenia podjęte w piątek 12 stycznia traktują poważnie. W ciągu zaledwie pięciu dni przybyło kilka diecezjalnych komisji historycznych, z różnych źródeł dowiaduję się, że trwają prace nad utworzeniem kolejnych zespołów badawczych, a do Kościelnej Komisji Historcznej ustawiła się długa kolejka hierarchów, którzy chcą, aby ich dokumenty zachowane w IPN ktoś uczciwy przejrzał.
Myślę, że w czasie konferencji prasowej po nadzwyczajnym piątkowym spotkaniu Rady Stałej KEP i biskupów diecezjalnych padło z ust abp. Michalika niezwykle ważne zdanie, ktore pokazuje istotną zmianę w podejściu Kościoła katolickiego w Polsce do kwestii przeszłości. Dotychczas polscy hierarchowie powtarzali, że "Kościół nie boi się prawdy". Abp Michalik powiedział, że Kościół broni prawdy, a prawda broni Kościoła. To niesłuchanie ważna zmiana. Poprzednie sformułowanie sugerowało, że prawda traktowana jest jak zagrożenie. To nowe jasno pokazuje, że prawda jest wartością pozytywną, że niesie ona Kościołowi pomoc i ratunek, a nie niebezpieczeństwo.
Uświadomienie sobie rzeczywistego sensu poznania całej - i tej chwalebnej i tej wstydliwej - prawdy o Kościele w Polsce w ostatnich kilkudziesięciu latach pozwala odważnie po nią sięgać. Efekty będą błogosławione.
Siłą Kościoła nie jest i nigdy nie było działanie nagłe i gwałtowne. Najważniejsze rzeczy dokonywały się w nim zawsze powoli, krok po kroczku, w ramach ciężkiej, ale rzetelnej pracy. I w ciszy. W atmosferze modlitwy.
W czasie trudnych dni związanych z nominacją metropolity warszawskiego wielu ludzi intensywnie się modliło. O. Jordan Śliwiński uważa, że ta intensywna modlitwa za pasterzy powinna trwać. Też tak myślę.