Ogólnie

Nie ma takich księży

dodane 17:29

Szokujące zdanie wyczytałem dzisiaj w najnowszym numerze Gazety Polskiej. Autor napisał (rozumiem że chciał się wypowiedzieć jako katolik), że niedopuszczalne jest, aby z ambon "pouczali nas" ludzie, którzy sami łamią przekazywane prawdy. Jest to zdanie, które - gdyby było prawdziwe - uniemożliwiłoby istnienie Kościoła. Jest to zdanie, które uderza w samego Jezusa Chrystusa, ponieważ to On wybrał na swoich Apostołów ludzi słabych i grzesznych i na nich zbudował Kościół. Tymczasem autor Gazety Polskiej (jako katolik?) domaga się, aby prawdy wiary głosili mu wyłącznie ludzie bez grzechu. A takich po prostu nie ma.

Przytoczone zdanie z jest jednym z wielu pojawiających się ostatnio w polskich mediach dowodów na ogromny klerykalizm w Kościele katolickim w Polsce. Klerykalizm, od którego do antyklerykalizmu jest zaledwie ułamek milimetra.

Traktowanie księdza jak nadczłowieka jest fatalną pomyłką. Jest wypaczeniem sensu służebnego kapłaństwa hierarchicznego. Katolicki kapłan jest powołany przez Chrystusa, ma dążyć do świętości, ale oczekiwanie, że każdy będzie chodzącym ideałem prowadzi donikąd. Gorzej, prowadzi do wielkiego zawodu, który może się skończyć fatalnie dla obecności zawiedzionego w Kościele.

Kapłan jest grzesznikiem. Cały Kościół jest wspólnotą grzeszników. Podobno Jan Paweł II spowiadał się co tydzień...

Mimo powyższego Kościół jest święty. Jakim sposobem? Wyjaśnia to Katechizm Kościoła Katolickiego:

"A podczas gdy Chrystus, 'święty, niewinny, niepokalany', nie znał grzechu, lecz przyszedł dla przebłagania jedynie za grzechy ludu, Kościół obejmujący w łonie swoim grzeszników, święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, podejmuje ustawicznie pokutę i odnowienie". Wszyscy członkowie Kościoła, łącznie z pełniącymi w nim urzędy, muszą uznawać się za grzeszników. We wszystkich kąkol grzechu jest jeszcze zmieszany z dobrym ziarnem ewangelicznym aż do końca wieków. Kościół gromadzi więc grzeszników objętych już zbawieniem Chrystusa, zawsze jednak znajdujących się w drodze do uświęcenia:

Kościół jest więc święty, chociaż w swoim łonie obejmuje grzeszników, albowiem cieszy się nie innym życiem, jak życiem łaski; jeśli jego członki karmią się nią, uświęcają się, jeśli zaś odwracają się od niej, obciążają się grzechami i winami, które stoją na przeszkodzie w rozszerzaniu się jego promiennej świętości. Dlatego Kościół cierpi i czyni pokutę za te grzechy, mając władzę uwalniania od nich swoich synów przez Krew Chrystusa i dar Ducha Świętego".

Nie chcę obrażać autora tekstu w Gazecie Polskiej. Ale mam wrażenie, że albo wcale nie jest katolikiem, albo ma o swojej religii pojęcie bardzo mgliste. A jeśli to drugie, to być może wstydzić się powinien jakiś ksiądz. Ten, który go katechizował.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Kategorie