łowić serca

dodane 02:34

"odtąd ludzi będziesz łowił" (Łk 5,10)

--- wyławiana

Dziś w ewangelii dużo wody, wypływają na głębię, nagle cudem mnóstwo ryb zjawia się w sieci i Piotr słyszy, że będzie łowił ludzi.  A ona gdzie w tej chwili?.... Już pod wodą, tylko ręka rozpaczliwie wystaje z topieli.. Takimi wyławiającymi ją z różnych tarapatów mniejszych, a później większych byli rodzice i starsze rodzeństwo. Dobrze jest czuć się strzeżonym i mieć pewność, że w chwili zagrożenia podadzą rękę i wyciągną na powierzchnię.

                  "Though my father and mother forsake me, the Lord will receive me"(Ps 27,10)

       W wodzie od zawsze czuje się jak ryba. Gdyby to było możliwe, nie wychodziłaby z niej wcale. Pływanie sprawia jej wielką radość, ale głębia przeraża. Lubi deszcz, nie nosi parasola, ale panicznie lęka się żywiołu powodzi... Jak wszyscy. Cieszy ją życie, ale często traci grunt pod nogami. Ewangeliczna głębia, na którą Jezus każe wypłynąć, kojarzy się z bezmiarem rzeczywistości dorosłego życia. Sprawy do ogarnięcia nie mają dna. Można utonąć. Dorosłość przeraża.   

                               "The Lord is my light and my salvation: whom shall I fear?

                        The Lord is the stronghold of my life: of whom shall I be afraid?"(Ps 27,1) 

Panie Jezu, nie pozwól, bym zatonęła w ciemnościach lęku. Pragnę być zawsze blisko Ciebie. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024