"Bogiem wielkim, potężnym, straszliwym, który nie ma względu na osobę i nie przyjmuje podarków"(Pwt 10,17)

-- na dystans 

Gdy byłam mała i zachorowałam, mama pochylała się z niepokojem nad łóżeczkiem, a tata 

ujmował małą łapkę w swoją silną dłoń i sprawdzał puls. Jaka ja wtedy czułam się bezpieczna!! 

Bóg ze Słowa poniedziałkowego czuwa nade mną z oddalenia. Ukazuje swoją wielkość i potęgę,

ale i oficjalny chłód.. Nieustraszoność Boga budzi we mnie respekt i lęk przed Jego wszechmocą. 

Koniec z poufałością.. nie mam odwagi podbiec do Niego i przytulić się.. żadnej bliskości!

Znajduję w tym Bożą podpowiedź, by podejść do moich spraw z chłodną bezwzględnością.

Wierzę jednak na 100% w Jego miłość i opiekę. Mogę w pełni czuć się bezpieczna.   

On cały czas trzyma rękę na pulsie. Nad wszystkim. Nic mi nie grozi! Skąd więc niepokój we mnie?   

   "Zapewnia pokój twoim granicom i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy" (Ps 147,14)

                           I know my God is able and I know His love never fails

                                 He is almighty God. I believe in You, Jesus ("God is able"-Hillsong)

Panie Jezu, proszę, zabierz wszystkie obawy i lęki. Napełnij moje serce poczuciem bezpieczeństwa.