kim Jezus dla mnie?
dodane 2013-08-08 12:26
"A wy za kogo Mnie uważacie?" (Mt16,15)
--- niezbędny do życia
Pozmieniało się to, kim jest dla mnie Jezus... i nadal dzieją się te zmiany .....
Ale... ON JEST- Niezmienny! .... to we mnie się przeinacza... Brak mi stałości w odbiorze Jezusa...
Jeszcze trzy lata temu Jezus dla mnie to Bóg - Stwórca Wszechmocny..On gdzieś TAM - ja tu. Z dala oddaję Mu cześć.
Przychodzi do serca w komunii św. ... Widzę to wyobraźnią, gdy śpiewają "Idzie idzie Bóg prawdziwy, idzie Sędzia
sprawiedliwy"... Grzech oddala od Jezusa.. ja zostaję - On odchodzi. Czeka na czyste serce, by znów do mnie przyjść...
To okres stabilności w myśleniu, kim jest dla mnie Jezus.
Gdy zostaliśmy z bratem sami - trzęsienie ziemi w sercu!... koziołkowałam na łeb na szyję.. obijając się boleśnie..
tracąc orientację, gdzie Jezus, gdzie oni, gdzie ja... Wszędzie ciemno i pusto.. mój krzyk gdzieś w przerażającej próżni..
Tęsknota rozdzierająca serce i chyba wiara podświadomie prowadziły do Jezusa. On zaczyna być ukojeniem, staje się
Kimś bliskim - Powiernik Przyjaciel Przewodnik - .. mówię Mu o wszystkim, jak przedtem rodzicom i rodzeństwu..
Od niedawna (niecałe pół roku) szukam Go w sercu... i codziennie potrzebuję być blisko Niego...
Jezus moim jedynym oparciem. Bez Niego zginę. Jest dla mnie Bogiem, który pragnie, żebym była szczęśliwa.