"A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza" (Mt 9,36)

           --- ukryć się w cieniu Jego skrzydeł (por. Ps17,8)

Widzę się w tłumie ludzi, nad którymi dziś pochyla się Jezus.

Od trzech lat nie wiem, co to jest żyć bez lęku.. niepokój o brata..

niepewność siebie.. bez przerwy mam pietra.. taka bojąca dusza:(

Z natury - ja - to rozgadana raptuska lubiąca się śmiać,

szalone pomysły, co w sercu to na języku i dłoni,

w kółko przepraszająca za jakieś faux pas...

Teraz - niepokoje, które są we mnie - gaszą wszystko.

Szamotanina Jakuba z dzisiejszego Słowa to obraz mego serca.

BOŻE, trzymam się CIEBIE kurczowo i proszę o błogosławieństwo!